W praktyce rynkowej wciąż zauważamy, że wiele firm nie rozpoznaje "zjawiska" przedsiębiorcy-konsumenta, tj. jednoosobowego przedsiębiorcy, który w określonych sytuacjach korzysta z ochrony przewidzianej dla konsumentów.
Przypomnijmy: osoby fizyczne prowadzące działalność gospodarczą, zawierając umowy niezwiązane bezpośrednio z ich działalnością zawodową, mogą korzystać między innymi z prawa do odstąpienia od umowy zawartej na odległość czy ochrony przed niedozwolonymi postanowieniami umownymi. Teraz dodatkowo - w świetle projektowanych zmian w prawie - pojawi się możliwość składania przez przedsiębiorców stosownego oświadczenia o charakterze zawieranej umowy (zawodowym lub niezawodowym).
Czyli obecnie procedowany projekt zmiany prawa, przewiduje obowiązek umożliwienia przedsiębiorcy samodzielnego określenia charakteru zawieranej umowy - a kontrahent nie będzie mógł wymagać takiego oświadczenia pod przymusem.
Co to oznacza dla firm:
Niestety, wciąż widzimy istotny problem - brak świadomości, że przedsiębiorca na prawach konsumenta to obowiązująca rzeczywistość, a nie prawnicze słowotwórstwo. Warto zainteresować się np. swoją sprzedażą online, czy wewnętrzne procedury uwzględniają takie kwestie.