
Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 2 grudnia 2025 r. (sygn. III OSK 1109/25) jednoznacznie rozstrzygnął spór dotyczący zakresu uprawnień Biura Informacji Kredytowej w zakresie przetwarzania danych osobowych. Sprawa dotyczyła danych o ogłoszeniu upadłości konsumenckiej, które BIK pozyskał samodzielnie z Monitora Sądowego i Gospodarczego i przetwarzał w swoich bazach. NSA potwierdził stanowisko Prezesa UODO oraz sądu I instancji, że takie przetwarzanie odbywało się bez podstawy prawnej.
Osoba fizyczna, wobec której ogłoszono upadłość konsumencką, złożyła skargę do Prezesa UODO na przetwarzanie jej danych przez BIK. Dane te obejmowały m.in. imię, nazwisko, numer PESEL, informację o ogłoszeniu upadłości konsumenckiej oraz daty postanowień sądowych. BIK pozyskał je samodzielnie z Monitora Sądowego i Gospodarczego, a następnie przetwarzał w celu oceny zdolności kredytowej i analizy ryzyka kredytowego.
Istotne było to, że osoba, której dane dotyczyły, nie zawarła umowy z bankiem, a więc dane te nie pochodziły z czynności bankowych ani z relacji objętej tajemnicą bankową.
NSA potwierdził, że:
Sąd jednoznacznie wskazał, że nie jest dopuszczalne „uzupełnianie” tej regulacji poprzez sięganie po ogólną podstawę z art. 6 ust. 1 lit. f RODO (tzw. prawnie uzasadniony interes), jeżeli chodzi o dane pozyskane poza czynnościami bankowymi.
NSA podkreślił, że fakt, iż informacje o upadłości konsumenckiej są publicznie dostępne w Monitorze Sądowym i Gospodarczym, nie legalizuje ich dalszego przetwarzania przez BIK. Publiczny charakter źródła danych nie zastępuje ustawowej podstawy przetwarzania, jeżeli przetwarzanie to stanowi ingerencję w konstytucyjne prawo do prywatności i ochrony danych osobowych.
W konsekwencji NSA uznał, że:
Z wyroku NSA wynikają konkretne konsekwencje istotne dla przedsiębiorców:
Wyrok NSA pokazuje, że w obszarze danych osobowych granice dopuszczalnego przetwarzania wyznacza nie dostępność informacji, lecz precyzyjna norma ustawowa.