
Krajowa Izba Odwoławcza rozpoznawała odwołania dotyczące postępowania o udzielenie zamówienia publicznego, w których zakwestionowano treść wyjaśnień złożonych przez wykonawcę w odpowiedzi na wezwanie zamawiającego. W toku postępowania ustalono, że wykonawca posłużył się narzędziami AI przy przygotowaniu tych wyjaśnień.
Izba potwierdziła, że w wyjaśnieniach znalazły się informacje nieprawdziwe, w szczególności wskazujące na istnienie dokumentów urzędowych, które w rzeczywistości nie istniały i miały uzasadniać prawidłowość przyjętej w ofercie stawki VAT.
Izba podkreśliła, że przepisy Prawa zamówień publicznych nie zakazują korzystania z narzędzi AI przy przygotowaniu oferty ani wyjaśnień. Jednocześnie wskazała, że brak takiego zakazu nie zwalnia wykonawcy z obowiązku zachowania należytej staranności.
W uzasadnieniu zwrócono uwagę, że narzędzia AI, pozbawione odpowiedniego nadzoru, nie rozróżniają podstawowych pojęć prawnych ani nie uwzględniają aktualnego stanu prawnego. Skutkiem może być generowanie informacji nieprawdziwych, co w realiach postępowania o zamówienie publiczne ma istotne konsekwencje.
Izba wskazała, że zamawiający może wykluczyć wykonawcę, który wskutek lekkomyślności lub niedbalstwa przedstawił informacje wprowadzające w błąd, mające istotny wpływ na decyzje podejmowane w postępowaniu. Nie ma przy tym znaczenia, czy wykonawca miał świadomość, że dana informacja została wygenerowana przez AI.
W analizowanej sprawie nieprawdziwe informacje dotyczyły przesłanek wpływających na prawidłowość obliczenia ceny oferty, w tym zastosowanej stawki VAT. Izba uznała, że miały one istotne znaczenie, ponieważ mogły prowadzić do obowiązku odrzucenia oferty jako zawierającej błąd w obliczeniu ceny.
Wniosek z orzeczenia jest jednoznaczny: AI może wspierać proces przygotowania oferty, ale nie zastępuje kontroli merytorycznej i prawnej, której brak może skutkować dotkliwymi konsekwencjami w postępowaniu o zamówienie publiczne.