Bądź na bieżąco ze zmianami w prawie
Dziękujemy!
Rejestracja przebiegła pomyślnie.
Ups...twój mail nie może być wysłany!

Blog

Wybierz kategorię
Thank you! Your submission has been received!
Oops! Something went wrong while submitting the form.
zegar
Własność Intelektualna i Prace B+R

Czas trwania ochrony prawnoautorskiej

Obowiązujący w Polsce system ochrony prawnoautorskiej jest konsekwencją przyjęcia przez ustawodawcę dualistycznego modelu prawa autorskiego tj. podziału praw autorskich na dwie kategorie: autorskich praw osobistych i autorskich praw majątkowych. Prawo autorskie osobiste z praktycznego punktu widzenia odnosi się do ochrony nienaruszalności treści i formy utworu, a także pozwala twórcy podpisać utwór swoim nazwiskiem/pseudonimem (ew. udostępnić go anonimowo). Istotą tego prawa jest jego niezbywalność. Z kolei treścią autorskiego prawa majątkowego jest prawo do korzystania z utworu i rozporządzania nim na wszystkich polach eksploatacji oraz prawo do wynagrodzenia za korzystanie z utworu. Innymi słowy, daje ono właścicielowi określonego dobra nieomal nieograniczone prawo do dysponowania nim. Prawo autorskie majątkowe jest zbywalne w każdy dozwolony przez prawo sposób (m.in. sprzedaż, darowiznę), a także podlegają dziedziczeniu, zarówno w drodze testamentu, jak i dziedziczenia ustawowego.Ten dychotomiczny podział jest prawdopodobnie znany wszystkim, którzy chociaż w najmniejszym stopniu interesują się tematyką praw autorskich. Spróbujmy jednak na tej podstawie ustalić inną kwestię, mianowicie: jak wygląda czasowa ochrona tych praw. Otóż, w przypadku autorskich praw osobistych sytuacja jest właściwie nieskomplikowana, bowiem prawa te są niezbywalne - twórca nie może ich zbyć ani w drodze umowy ani za pomocą testamentu. Można powiedzieć, że są „wiecznie żywe” (nigdy nie gasną) i wykonuje je zawsze sam twórca lub osoby przez niego wskazane, a po jego śmierci w pierwszym rzędzie małżonek (art.78 ust.2 i 3 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych).Inaczej zaś wygląda ochrona autorskich praw majątkowych, która jest ograniczona czasowo. W myśl art. 36 ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych, autorskie prawa majątkowe gasną po upływie lat siedemdziesięciu:

  1. od śmierci twórcy, a do utworów współautorskich od śmierci twórcy który przeżył pozostałych;
  2. w odniesieniu do utworu, którego twórca nie jest znany – od daty pierwszego rozpowszechnienia, chybże pseudonim nie pozostawia wątpliwości co do tożsamości autora lub jeżeli autor ujawnił swoją tożsamość; Warto nadmienić, że jeżeli jednak w tym czasie autor ujawni swoją tożsamość, standardowo powraca się do „zwykłego” liczenia, tj. od śmierci twórcy. Podczas pozostawania autora anonimowym lub ukrywania się pod pseudonimem, w wykonywaniu prawa autorskiego zastępuje go wydawca, producent lub właściwa organizacja zbiorowego zarządzania prawami autorskimi np. ZAiKS (kompozytorów, tekściarzy, dramaturgów, choreografów...), ZPAP (plastyków), SARP (architektów).
  3. w odniesieniu do utworu do którego autorskie prawa majątkowe przysługują z mocy ustawy innej osobie niż twórca – od daty rozpowszechnienia utworu, a gdy utwór nie został rozpowszechniony od daty jego ustalenia;
  4. w odniesieniu do utworu audiowizualnego – od śmierci najpóźniej zmarłej z wymienionych osób: głównego reżysera, autora scenariusza, autora dialogów, kompozytora muzyki skomponowanej do utworu audiowizualnego

Jeśli chodzi o prawo majątkowe do fonogramu (pierwszego utrwalenia warstwy dźwiękowej wykonania utworu lub innych zjawisk akustycznych) i wideogramu (pierwsze utrwalenie sekwencji ruchomych obrazów, z dźwiękiem lub bez, niezależnie czy stanowi ono utwór audiowizualny) należy wskazać, iż obowiązuje tu inny termin ochrony, mianowicie 50 lat od momentu, w którym fonogram lub wideogram został sporządzony. Podobnie w przypadku prawa do nadań, które gaśnie również z upływem 50 lat od pierwszego nadania programu. Wszystkie te terminy liczone są w pełnych latach następujących po roku, w którym nastąpiło zdarzenie stanowiące początek biegu terminu.Warto również zaznaczyć, że polskie przepisy dość znacząco przekraczają standardy wyznaczone konwencją berneńską (umowa międzynarodowa o ochronie dzieł literackich i artystycznych zawarta w Bernie 9 września 1886r.). Zgodnie z jej przepisami ochrona taka w stosunku do utworów wynosi 50 lat.Po upływie właściwego okresu ochrony autorskich praw majątkowych teoretycznie każdy, bez konieczności uzyskiwania zgody autora lub innej osoby uprawnionej, może korzystać z utworu. Warunkiem oczywistym jest tutaj równoczesne nienaruszanie autorskich praw osobistych, które tak jak już wcześniej wspomniałam, są nieograniczone czasowo. Bez małego słowa komentarza, to zdanie stanowiłoby jednak zbytnie uproszczenie, gdyż w naszym rodzimym systemie prawnym nie zawsze ziszczenie się powyższych przesłanek upoważnia do korzystania z utworu za darmo, bowiem w niektórych przypadkach istnieje konieczność uiszczania opłat na Fundusz Promocji Twórczości (zgodnie z art. 40 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych).

prawo autorskie
Własność Intelektualna i Prace B+R

Utwory przyszłe - odpowiedzialność twórcy za wady

Utwory przyszłe, to prawdopodobnie chleb powszedni niejednego twórcy. Większość ich zamówień dotyczy bowiem stworzenia nieistniejącego w chwili obecnej dzieła, czyli tzw. dzieła przyszłego – plakatu, komiksu etc. Jakie są konsekwencje sytuacji, gdy twórcze wykonanie nie pokrywa się z żądaniem zamawiającego? Skutki dostarczenia zamawiającemu utworu dotkniętego usterkami reguluje oczywiście ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Wstępnie, jeżeli Ty, czyli twórca, nie dostarczyłeś utworu w przewidzianym terminie, to zamawiający może wyznaczyć Ci odpowiedni dodatkowy termin z zagrożeniem odstąpienia od umowy, a po jego bezskutecznym upływie może od umowy odstąpić. Podobnie kształtują się uprawnienia zamawiającego, gdy zamówiony utwór ma usterki (czyli nie odpowiada przedmiotowi umowy) – znowu zamawiający może wyznaczyć twórcy odpowiedni termin do ich usunięcia, a po jego bezskutecznym upływie może od umowy odstąpić. Jednakże w tej sytuacji ustawa o prawie autorskim stwarza alternatywę, gdyż zgodnie z art. 55 ust. 1 ustawy, zamawiający może też żądać odpowiedniego obniżenia umówionego wynagrodzenia. Twórca zachowuje w każdym razie prawo do otrzymanej części wynagrodzenia, nie wyższej jednakże niż 25 % wynagrodzenia umownego.

W myśl art. 55 ust.  1 ustawy o prawie autorskim „jeżeli zamówiony utwór ma usterki, zamawiający może …”. Jednakże w odniesieniu do tworów intelektu problematyczna jest ocena, czy umowa została wykonana przez twórcę w sposób zgodny z jej istotą czy też dostarczone dzieło ma usterki, chociażby ze względu na subiektywną wizję samego twórcy odnośnie postaci dzieła. Otóż, usterką, w rozumieniu tego przepisu, są konkretne, zobiektywizowane braki, które można przypisać utworowi, jego niezgodność z warunkami umowy, z charakterem utworu, jego przeznaczeniem lub z przyjętymi zwyczajami, np. dostarczenie przez autora dzieła o podwójnej objętości w porównaniu z zamówioną (tak w: orzeczeniu Sądu Najwyższego z dnia 27 maja 1958 r., sygn. akt II CR 547/57).

W świetle powyższego, na pewno nie można uznać, iż twórca wykonał dzieło wadliwie, gdy utwór po prostu "nie podoba się" zamawiającemu, nie przypadł mu do gustu, albo nie odpowiada jego upodobaniom. Nie są w tym wypadku również miarodajne nieokreślone subiektywne oczekiwania zamawiającego w zakresie jego poziomu artystycznego czy naukowego. Jest jeszcze inna, odrębna kwestia – otóż nie odpowiadasz w sposób wskazany w powyższych akapitach, gdy usterki są wynikiem okoliczności, za które Ty, jako twórca, nie ponosisz odpowiedzialności. Zatem ustawa uzależnia możliwość podniesienia przez zamawiającego określonych żądań od winy twórcy. Nie będzie więc Twoją winą, gdy przykładowo, stworzony przez Ciebie program komputerowy jest użytkowany niezgodnie z instrukcją, a więc nie działa prawidłowo.Oczywiście, Twoja troska o to, iż w którymś momencie zgłosi się do ciebie niezadowolony zamawiający z roszczeniem, nie musi trwać „wiecznie”. Roszczenia takie bowiem, wygasają z chwilą przyjęcia utworu, a jeżeli zamawiający nie zawiadomi twórcy w terminie sześciu miesięcy od dostarczenia utworu o jego przyjęciu, nieprzyjęciu lub uzależnieniu przyjęcia od dokonania określonych zmian w wyznaczonym w tym celu odpowiednim terminie, uważa się, że utwór został przyjęty bez zastrzeżeń. A zatem, oświadczenie zamawiającego wzywające do usunięcia usterek oraz odstąpienie od umowy musi zostać złożone w terminie sześciu miesięcy od dostarczenia utworu. Jest to termin zawity, po którego upływie zamawiający traci swoje uprawnienia (art. 55 ust. 4 ustawy). Zważ jednak na swoją umowę – mógł w niej zostać określony inny termin (może to być zarówno termin krótszy, jak i dłuższy niż 6-miesięczny termin wynikający z ustawy).  Powyższe kwestie tracą na znaczeniu, gdy zawarłeś umowę o wszystkie Twoje utwory lub wszystkie utwory określonego rodzaju mające powstać w przyszłości, gdyż taka umowa jest nieważna w części tego dotyczącej. Ale o tym wielce intrygującym zagadnieniu napiszę w kolejnym artykule.

prawo autorskie
Własność Intelektualna i Prace B+R

Zrobiłeś komuś zdjęcie i nie wiesz czy potrzebujesz zgody na publikacje?

Rozpowszechnianie wizerunku wymaga zezwolenia osoby na nim przedstawionej. To oczywiste. Drugą istotną kwestią w temacie jest forma zgody uprawnionego - ani jej zakresu ani tym bardziej istnienia nie domniemywa się. Oznacza to m.in. że brak protestu osoby fotografowanej w chwili wykonywania zdjęcia nie może być poczytywany jako zgoda na późniejsze eksponowanie wizerunku. W niniejszym artykule chciałabym pochylić się nad bardzo często spotykanym problemem, mianowicie brakiem zgody osoby fotografowanej. (Pominę w tym tekście zagadnienie czy naruszeniem prawa do wizerunku jest samo sporządzenie zdjęcia, czyli sytuacja, gdy nie następuje jego rozpowszechnienie).

Wizerunek osoby fizycznej - czym jest?

Rozpocznijmy od kwestii podstawowej, jaką jest określenie pojęcia wizerunku. Wprawdzie nie ma w doktrynie prawa jednolitego rozumienia tego terminu, ale przeważa stanowisko, w którym na czoło wybijają się dostrzegalne, fizyczne cechy człowieka, tworzące jego wygląd i pozwalające na identyfikację osoby wśród ludzi jako obraz fizyczny, portret, rozpoznawalną podobiznę (tak: SN w wyr. z 15.10.2009 r. I CSK 72/09), ewentualnie w połączeniu z charakterystycznymi dla niej rekwizytami ubioru, pozwalającymi na rozpoznanie danej osoby przez publiczność. Przy czym przesłanka rozpoznawalności (możliwość identyfikacji osoby fizycznej) powinna zostać spełniona dwojako: aby nie ograniczała się do wąskiego kręgu znajomych i najbliższych i by sam sposób ujęcia pozwalał na identyfikację osoby fotografowanej.

Kiedy nie potrzeba zgody na publikację wizerunku?

Przejdźmy do przypadków, w których nie musi być spełniona przesłanka wyraźnej zgody. Przepis stanowi (art. 81 ust. 1 zd. 2 ustawy o prawie autorskim), że w braku wyraźnego zastrzeżenia zezwolenie na rozpowszechnianie wizerunku nie jest wymagane, jeżeli osoba otrzymała umówioną zapłatę za pozowanie. Tu, w przeciwieństwie do sytuacji, o której wspomniałam powyżej, przyjmuje się  domniemanie zgody na rozpowszechniania wizerunku. Aby jednakże było to możliwe, spełnione muszą być dwie przytoczone okoliczności: pozowanie oraz przyjęcie zapłaty. Następnie, zezwolenia nie wymaga rozpowszechnianie wizerunku osoby powszechnie znanej, jeżeli wizerunek wykonano w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych, w szczególności politycznych, społecznych, zawodowych. Zamiast precyzować niezliczoną ilość przypadków spełniających wskazane w przepisie przesłanki, należy określić, kiedy fotograf obowiązany jest uzyskać zezwolenie, a więc kiedy następuje utrwalenie wizerunku w sytuacji niezwiązanej z pełnieniem przez te osoby funkcji zawodowych czy społecznych. Tu należy wskazać na sferę życia intymnego i prywatnego. W przeciwieństwie do życia intymnego, życie prywatne nie jest tak ściśle chronione. Dla przykładu, dozwolone będzie zdjęcie prasowe ujawniająca dane z życia prywatnego osoby publicznej - nawet przy braku jej zgody – ale obejmujące tylko fakty, które pozostają w bezpośrednim związku z prowadzoną przez tę osobę działalnością publiczną. Jednak ujawnienie takie powinno służyć „wyższym celom”. Oznacza to, iż ujawnieniu podlegać powinny takie informacje z prywatnej sfery życia, których przemilczenie byłoby dla interesu społecznego szkodliwe. Mówiąc wprost: nie wolno rozpowszechniać wizerunku osoby powszechnie znanej ze sfery jej życia prywatnego, jeżeli służy to tylko celowi komercyjnemu. Co ciekawe, w doktrynie podaje się, iż w ustalaniu, czy dana osoba jest powszechnie znana pomocą może służyć Internet, np. obecność w Wikipedii, liczba znalezionych w sieci stron z nazwiskiem lub wizerunkiem danej osoby (E. Ferenc-Szydełko (red.), Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Komentarz. Warszawa 2011).Zezwolenia nie wymaga również rozpowszechnianie wizerunku osoby stanowiącej jedynie szczegół całości takiej jak zgromadzenie, krajobraz, publiczna impreza. Istotą uprawnienia wynikającego z niniejszego przepisu jest przedstawienie miejsca lub wydarzenia, w którym występują wprawdzie rozpoznawalne osoby, ale główną treść przedstawienia konstruuje miejsce (np. ulica lub budowla) lub wydarzenie (np. manifestacja lub impreza sportowa), a nie rozpoznawalna podobizna osoby lub osób. Powszechnie akceptowany jest rodzaj „testu” rozstrzygającego ustalenie w strukturze przedstawienia relacji między wizerunkiem osoby (lub osób) a pozostałymi elementami jego treści,  tzn. jeżeli w razie jego usunięcia nie zmieniłby się przedmiot i charakter przedstawienia, wówczas, możemy stwierdzić, iż wizerunek osoby stanowi jedynie element akcydentalny lub akcesoryjny przedstawienia i rozpowszechnianie nie wymaga zezwolenia.

Co grozi za publikację zdjęć bez zgody?

Przeczytawszy powyższe, stwierdzić ktoś może, iż sytuacja, w której stworzył fotografię potencjalnie spełnia przesłanki legalności. Jednakże tak uzyskane prawo do rozpowszechniania wizerunku nie jest nieograniczone. Otóż nie można wykorzystywać wizerunku w sposób, który naruszałby dobra osobiste osoby przedstawionej na podobiźnie. Zgodnie z art. 23 Kodeksu cywilnego, wizerunek właśnie jest dobrem osobistym każdego człowieka, jak również jego dobra sława, cześć czy godność. Zatem jeżeli dana osoba stwierdzi, iż rozpowszechnienie fotografii narusza jej „dobre imię” lub mu zagraża, może zażądać zaniechania działania stanowiącego pogwałcenie jej dobra osobistego, a nawet może rościć zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny. Należy wspomnieć, iż również ustawa o prawie autorskim przewiduje określone skutki naruszenia prawa do wizerunku.

raportowanie
Branża Kreatywna

Czy twórca, który sprzedaje swoje dzieła w internecie musi prowadzić działalność gospodarczą?

Ostatnio, coraz więcej młodych i uzdolnionych osób promuje swoje umiejętności artystyczne w Internecie. Dobrym przykładem jest sam Facebook, na którym można znaleźć mnóstwo fanpage’y poświęconych rękodziełom artystycznym, takim jak torebki, biżuteria czy przeróżne części garderoby. Wydawałoby się, że osoba, która na swojej stronie nie tylko promuje swoją działalność, ale także prowadzi sprzedaż własnych produktów, w świetle prawa, niemalże automatycznie, jest albo powinna być przedsiębiorcą. Odpowiedź jednak wcale nie jest taka oczywista. Otóż osoba wykonująca działalność artystyczną osobiście nie musi od razu zakładać działalności gospodarczej, a to głównie z tego względu, że działalność taka może stanowić odrębne źródło przychodu w podatku dochodowym PIT.

Sprzedaż dzieł w Internecie a działalność gospodarcza - podstawa prawna

Podstawy prawnej powyższego należy szukać w ustawie z 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych. Enumeratywny katalog przychodów z działalności wykonywanej osobiście zawarty jest w art. 13 tejże ustawy. Zgodnie z punktem 2 wskazanego artykułu, za przychody takie uważa się m.in. przychody z osobiście wykonywanej działalności artystycznej, literackiej, naukowej, trenerskiej i publicystycznej. W przypadku twórców zastosowanie znaleźć może także pkt 8 tego samego artykułu w ustawie o PIT, zgodnie z którym do przychodów z działalności wykonywanej osobiście zalicza się przychody z tytułu wykonywania usług, na podstawie umowy zlecenia lub umowy o dzieło, uzyskiwane wyłącznie od osoby fizycznej prowadzącej działalność gospodarczą, osoby prawnej i jej jednostki organizacyjnej oraz jednostki organizacyjnej niemającej osobowości prawnej.Kryterium rozróżniającym te dwa rodzaje przychodów ze źródła, jakim jest działalność wykonywana osobiście, jest to, czy twórca wykonuje dzieło na zamówienie, czy też przenosi prawa majątkowe lub udziela licencji na korzystanie z dzieła uprzednio stworzonego. W pierwszym przypadku zastosowanie znajdzie art. 13 pkt 8, w drugim zaś art. 13 pkt 2 ustawy o PIT.

Sprzedaż internetowa dzieł w praktyce

Przepisy przepisami, ale jak wygląda to wszystko w praktyce? Jak powinien postąpić twórca sprzedający swoje dzieła w Internecie? Okazuje się, że nie musi zakładać działalności gospodarczej.Jest jednak jeden warunek: jego działalność (czyli sprzedaż) musi być wyłącznie okazjonalna. Czynności takie będą wtedy opodatkowane tylko podatkiem od czynności cywilnoprawnych, który będzie płacił kupujący. Skąd w tym wszystkim bierze się owa okazjonalność? Otóż, a contrario wynika to właśnie ze wspomnianej wcześniej ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych zgodnie z którą działalność gospodarcza musi być prowadzona w sposób zorganizowany i ciągły.

Regularna sprzedaż dzieł w Internecie - co wtedy?

A co w sytuacji, gdy działalność wykonywana jest jednak w sposób zorganizowany i ciągły, a nie okazjonalnie?Jest kilka rozwiązań takiej sytuacji. Można zarejestrować się w Komisji do Spraw Zaopatrzenia Emerytalnego Twórców (składki do ZUS są niestety obowiązkowe w tym przypadku). Innym rozwiązaniem jest zawieranie umów cywilnoprawnych na wykonanie rękodzieła (umowa o dzieło). Zawarcie umowy o dzieło nie wymaga ani rejestracji w ZUS ani US. Podatek odprowadzany jest przez zlecającego wykonanie działa, natomiast wykonawca powinien otrzymać PIT-11. Należy jednak pamiętać, że umowa o dzieło nigdy nie może obejmować rękodzieła, które zostało już wykonane i wcześniej wystawione do sprzedaży (umowy o dzieło nie zawiera się wstecz!).Wydaje mi się, że warto jednak zastanowić się nad tym, czy założenie własnej działalności gospodarczej jest aż tak nieatrakcyjne, jak to niektórzy przedstawiają. Moim zdaniem - nie. Owszem, trzeba opłacać wszystkie składki do ZUS (choć tu państwo wychodzi nam naprzeciw i przez pierwsze 24 miesiące możemy płacić obniżoną składkę, która na dzień dzisiejszy wynosi ok.410zł). Jednakże ma to też swoje plusy - działalność (w tym marketing) mogą być prowadzone na dużą skalę. Poza tym, należy zwrócić uwagę, że w sytuacji gdy potencjalnie dużą grupę klientów stanowią firmy (a nie osoby fizyczne), to zazwyczaj będą one zainteresowane otrzymaniem faktury (a do tego potrzebna jest już działalność gospodarcza).

uZYSV4nuQeyq64azfVIn_15130980706_64134efc6e_o
Własność Intelektualna i Prace B+R

Gdzie kucharek sześć, tam przepis kulinarny może być chroniony prawem autorskim

Zastanawiające jest, jak wiele z osób publikując przepis na przygotowanie swojego kulinarnego dzieła na portalu internetowym ma świadomość, jakie postanowienia regulaminu akceptuje. Otóż coraz częściej portale kulinarne (być może zainspirowane wydarzeniami poprzedniego roku, kiedy to autorka książki dotyczącej porad żywieniowych została oskarżona o „kopiowanie” przepisów z popularnego bloga kulinarnego) zamieszczają tam klauzulę w stylu: Jeżeli wpis stanowi utwór, w rozumieniu ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych, X udziela Y nieodpłatnej, niewyłącznej, nieograniczonej terytorialnie i w czasie licencji na korzystanie z utworu z chwilą umieszczenia wpisu w serwisie, z prawem udzielania sublicencji, na następujących polach eksploatacji...

Kiedy przepis jest chroniony prawem autorskim?

W jaki jednak sposób rozpoznać, czy sporządzony przepis kulinarny jest utworem w rozumieniu ww. ustawy, która w art. 2 [1] wyraźnie reguluje, iż ochroną nie są objęte idee, procedury, metody i zasady działania (i inne), co wskazywałoby również na brak ochrony prawnoautorskiej w przedmiocie receptur kulinarnych. Otóż w świetle prawa ochroną objęty może być wyłącznie sposób wyrażenia takiego przepisu, jeżeli jest przejawem działalności twórczej o indywidualnym charakterze.Z powyższego wynika, iż pomysł na danie, metoda jego przygotowanie czy przedstawiona procedura, nie podlegają ochronie prawnoautorskiej. Ochronie takiej może natomiast podlegać tekst do serwisu internetowego, o twórczym i oryginalnym charakterze, zawierający właśnie opis przygotowywania potrawy, np. opatrzony interesującymi komentarzami. Nie są zaś takimi tylko „suche” informacje, a nawet krótkie porady. Krótko mówiąc, to forma, w jakiej wyrażono dany przepis, może zostać uznana za utwór w rozumieniu prawa autorskiego.Wskazania jednak wymaga, iż nie narusza prawa autorskiego wykorzystanie propozycja danej potrawy, nawet gdy użyte zostaną identyczne składniki, w tych samych proporcjach i wykonanie jej w tym samym procesie kulinarnym, o ile autor np. książki dotyczącej porad żywieniowych, nada zupełnie inną formę opisowi preparacji dania. Należy jednakże uznać, iż ochrona prawnoautorska wspomnianego na wstępie bloga kulinarnego (ujmując jego zawartość kompleksowo) jest niewątpliwa, analogicznie traktując treść prawa i jego przedmiotu do ochrony, jakiej podlega książka kucharska, a która to została przecież niejednokrotnie wykazana na sali sądowej.

agencja
Własność Intelektualna i Prace B+R

Odstąpienie od umowy ze wzgędu na istotne interesy twórcze.

Czy wiedzieliście, że twórca (za wyjątkiem utworów architektonicznych i architektoniczno-urbanistycznych, audiowizualnych oraz utworów zamówionych w zakresie ich eksploatacji w utworze audiowizualnym) może odstąpić od umowy lub ją wypowiedzieć ze względu na swoje istotne interesy twórcze? Bowiem takie szczególne prawo zerwania kontraktu normuje art. 56 ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (dalej zwana u.p.a.p.p.).Nastręczyć jednak może pewne problemy próba stwierdzenia, co należy rozumieć pod pojęciem istotnych interesów twórczych. Należy uznać, iż twórca będzie widział w tym pojęciu szerokie spectrum sytuacji, zaś jego kontrahent – odwrotnie, potraktuje je zawężająco. Jednakże w doktrynie wskazuje się, iż należy przyjąć, że powinno przeważać w tym względzie podejście subiektywne, to znaczy interesy te mają być istotne w osobistym odczuciu danego twórcy. Może tutaj chodzić np. o ochronę dobrego imienia twórcy czy jego godności.Korzystając z uprawnień jakie reguluje komentowany przepis, twórca może alternatywnie albo z uprawnienia do wypowiedzenia umowy, albo z prawa do odstąpienia od umowy. Są to dwa różne prawa, wywołujące różne skutki prawne i choć w obydwu przypadkach umowa ulega rozwiązaniu, to jednak co do zasady wypowiedzenie nie działa wstecz, tak jak odstąpienie od umowy, które modyfikuje dany stosunek prawny w ten sposób, że strony zobowiązane są podjąć określone działania w celu przywrócenia stanu, jaki istniał przed zawarciem umowy poprzez wzajemne rozliczenia, a niekiedy nawet i rekompensaty poniesionych ewentualnie kosztów lub strat (Komentarz do niektórych przepisów ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnychWasilewski Piotr). Wybór sposobu zakończenia umowy należy wyłącznie do twórcy.Powinieneś liczyć się jednak z możliwością zaistnienia pewnych konsekwencji. Jeżeli odstąpienie od umowy lub jej wypowiedzenie następuje po przyjęciu utworu, skuteczność odstąpienia lub wypowiedzenia może być przez drugą stronę umowy uzależniona od zabezpieczenia kosztów poniesionych przez nią w związku z zawartą umową. Nie można jednak żądać zwrotu kosztów, gdy zaniechanie rozpowszechniania jest następstwem okoliczności, za które twórca nie ponosi odpowiedzialności (art. 56 ust. 3 u.p.a.p.p.)

A photo by Vladimir Kudinov. unsplash.com/photos/KBX9XHk266s
Branża Kreatywna

Klauzule niedozwolone w regulaminach sklepów internetowych [część I]

Wielu przedsiębiorców prowadzących swoją działalność w Internecie nie zdaje sobie sprawy, jak ważnym jest właściwe sformułowanie regulaminu sklepu internetowego. Duża część prowadzących sprzedaż w sieci stosuje niedozwolone klauzule umowne. Czym są wspomniane niedozwolone klauzule umowne? W tym cyklu artykułów postaram się Wam bardziej przybliżyć ten temat, istotny zarówno dla właścicieli, jak i klientów sklepów internetowych.

Klauzule niedozwolone - czym są?

Zgodnie z przepisami kodeksu cywilnego niedozwolone klauzule umowne to takie postanowienia umowy, które nie zostały indywidualnie uzgodnione z konsumentem, a kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają jego interesy. Oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się w odniesieniu do momentu, w którym umowa została zawarta, a pod uwagę bierze się również okoliczności jej zawarcia.

Klauzule niedozwolone - lista

W Polskim systemie prawnym nie istnieje zamknięty katalog klauzul niedozwolonych. Obowiązujący kodeks cywilny wskazuje jednak zbiór przykładowych zapisów, które w razie wątpliwości są uznawane za niedozwolone.Należą do nich klauzule, które:

  1. wyłączają lub ograniczają odpowiedzialność względem konsumenta za szkody na osobie,
  2. wyłączają lub istotnie ograniczają odpowiedzialność względem konsumenta za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania,
  3. wyłączają lub istotnie ograniczają potrącenie wierzytelności konsumenta z wierzytelnością drugiej strony,
  4. przewidują postanowienia, z którymi konsument nie miał możliwości zapoznać się przed zawarciem umowy,
  5. zezwalają kontrahentowi konsumenta na przeniesienie praw i przekazanie obowiązków wynikających z umowy bez zgody konsumenta,
  6. uzależniają zawarcie umowy od przyrzeczenia przez konsumenta zawierania w przyszłości dalszych umów podobnego rodzaju,
  7. uzależniają zawarcie, treść lub wykonanie umowy od zawarcia innej umowy, nie mającej bezpośredniego związku z umową zawierającą oceniane postanowienie,
  8. uzależniają spełnienie świadczenia od okoliczności zależnych tylko od woli kontrahenta konsumenta,
  9. przyznają kontrahentowi konsumenta uprawnienia do dokonywania wiążącej interpretacji umowy,
  10. uprawniają kontrahenta konsumenta do jednostronnej zmiany umowy bez ważnej przyczyny wskazanej w tej umowie,
  11. przyznają tylko kontrahentowi konsumenta uprawnienie do stwierdzania zgodności świadczenia z umową,
  12. wyłączają obowiązek zwrotu konsumentowi uiszczonej zapłaty za świadczenie nie spełnione w całości lub części, jeżeli konsument zrezygnuje z zawarcia umowy lub jej wykonania,
  13. przewidują utratę prawa żądania zwrotu świadczenia konsumenta spełnionego wcześniej niż świadczenie kontrahenta, gdy strony wypowiadają, rozwiązują lub odstępują od umowy,
  14. pozbawiają wyłącznie konsumenta uprawnienia do rozwiązania umowy, odstąpienia od niej lub jej wypowiedzenia,
  15. zastrzegają dla kontrahenta konsumenta uprawnienie wypowiedzenia umowy zawartej na czas nieoznaczony, bez wskazania ważnych przyczyn i stosownego terminu wypowiedzenia,
  16. nakładają wyłącznie na konsumenta obowiązek zapłaty ustalonej sumy na wypadek rezygnacji z zawarcia lub wykonania umowy,
  17. nakładają na konsumenta, który nie wykonał zobowiązania lub odstąpił od umowy, obowiązek zapłaty rażąco wygórowanej kary umownej lub odstępnego,
  18. stanowią, że umowa zawarta na czas oznaczony ulega przedłużeniu, o ile konsument, dla którego zastrzeżono rażąco krótki termin, nie złoży przeciwnego oświadczenia,
  19. przewidują wyłącznie dla kontrahenta konsumenta jednostronne uprawnienie do zmiany, bez ważnych przyczyn, istotnych cech świadczenia,
  20. przewidują uprawnienie kontrahenta konsumenta do określenia lub podwyższenia ceny lub wynagrodzenia po zawarciu umowy bez przyznania konsumentowi prawa odstąpienia od umowy,
  21. uzależniają odpowiedzialność kontrahenta konsumenta od wykonania zobowiązań przez osoby, za pośrednictwem których kontrahent konsumenta zawiera umowę lub przy których pomocy wykonuje swoje zobowiązanie, albo uzależniają tę odpowiedzialność od spełnienia przez konsumenta nadmiernie uciążliwych formalności,
  22. przewidują obowiązek wykonania zobowiązania przez konsumenta mimo niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania przez jego kontrahenta,
  23. wyłączają jurysdykcję sądów polskich lub poddają sprawę pod rozstrzygnięcie sądu polubownego polskiego lub zagranicznego albo innego organu, a także narzucają rozpoznanie sprawy przez sąd, który wedle ustawy nie jest miejscowo właściwy.

Powyższa lista zawiera jedynie część klauzul niedozwolonych, w związku z czym bez wątpienia może ona zostać rozszerzona o inne, rzadziej występujące na rynku.Warto o tym pamiętać konstruując swój własny regulamin sklepu internetowego. Może to w przyszłości bardzo wpłynąć na dalsze funkcjonowanie firmy, zarówno w pozytywny, jak i ten negatywny sposób.Czytaj więcej na ten temat.

A photo by Vladimir Kudinov. unsplash.com/photos/KBX9XHk266s
Branża Kreatywna

Klauzule niedozwolone w regulaminach sklepów internetowych [część II]

Kontynuacja artykułu Klauzule niedozwolone w regulaminach sklepów internetowych

W poprzednim artykule zostały omówione podstawowe informacje na temat klauzul niedozwolonych. W tej części artykułu postaram się nieco bardziej przybliżyć ten temat i podać kilka praktycznych przykładów, w których może dojść do złamania prawa poprzez zastosowanie nieodpowiednich zapisów w regulaminie.Należy zacząć od wskazania klauzul, które zostały wpisane do rejestru klauzul niedozwolonych w związku z wyrokiem sądu:

  1. Sądem właściwym dla rozpatrywania sporów wynikających z umowy jest sąd właściwy dla siedziby sklepu;
  2. Reklamacje rozpatrywane są w ciągu 14 dni roboczych od daty wpłynięcia reklamacji. Większość towarów market sprowadza z zagranicy i w tych przypadkach czas rozpatrywania reklamacji może ulec przedłużeniu;
  3. Sklep nie ponosi żadnej odpowiedzialności za opóźnienia w dostawach z przyczyn leżących po stronie Dostawcy;
  4. Sprzedawca zastrzega sobie prawo do zmiany niniejszego regulaminu;
  5. Mimo wszelkich starań sklep zastrzega sobie możliwość błędów w opisie produktów. Zdjęcia produktów są jedynie przykładowe;
  6. Mimo dołożenia wszelkich starań nie gwarantujemy, że publikowane dane techniczne nie zawierają uchybień lub błędów, które nie mogą jednak być podstawą do roszczeń;
  7. Z uwagi na art. 558 k.c. strony wyłączają odpowiedzialność z tytułu rękojmi za wady fizyczne towaru;
  8. Wszelkie zmiany wchodzą w życie z chwilą ich opublikowania (zamieszczenia) w sklepie internetowym, w związku z czym klient jest zobowiązany do bieżącej weryfikacji jego postanowień;
  9. Zmienione zapisy Regulaminu są wiążące od momentu ich opublikowania w witrynie sklepu;
  10. Reklamacje można składać w terminie nie przekraczającym 30 dni od daty widniejącej na paragonie – daty nadania przesyłki;
  11. Towar uszkodzony przez pocztę – może być reklamowany, jeżeli został spisany odpowiedni protokół – w obecności pracownika poczty;
  12. X zastrzega sobie prawo do przekazywania lub zlecania wszystkich lub części swoich praw i obowiązków wynikających z niniejszego regulaminu. W przypadku skorzystania z tego prawa nazwa podmiotu, na rzecz którego dokonano przekazania, podana zostanie na stronie głównej.
  13. Reklamacja zostanie uznana tylko w przypadku przedstawienia paragonu lub faktury za zakupiony w internetowym sklepie towar

Jeśli któraś z wyżej wymienionych klauzul znajduje się w Waszym regulaminie sklepu, niezwłocznie musicie ją usunąć albo zmienić w odpowiedni sposób.Poza tym, warto pamiętać prowadząc, np. internetowy butik, że klient zawsze może dokonać zwrotu zakupionej odzieży m.in. ze względu na niewłaściwy rozmiar albo stwierdzi, że towar nie prezentuje się w rzeczywistości tak samo jak na fotografii, a nawet wtedy, gdy nie spełnia ona po prostu jego wymagań.Podane klauzule niedozwolone pomimo swojej dość dużej liczby, stanowią zaledwie część zapisów, które uznane są przez sąd za niedozwolone. Co więcej, klauzul tych ciągle przybywa i konstruując regulamin naprawdę trzeba bardzo uważnie formułować każdy jego paragraf.

aspekty prawne a sklep internetowy
Branża Kreatywna

Kilka słów o aspektach prawnych prowadzenia e-sklepu

W dzisiejszych czasach coraz więcej młodych ludzi decyduje się rozpocząć własną działalność gospodarczą świadcząc różnego rodzaju usługi w internecie. Dlaczego? Bo jest taniej, szybciej i przede wszystkim łatwiej. Przykład: butik online- koszty założenia tego typu działalności „w mieście” są nieporównywalnie większe niż w Internecie, gdzie wydatki zazwyczaj są zredukowane do opłacenia webmastera, który stworzy stronę internetową.

Jednak należy przy tym pamiętać o kilku ważnych kwestiach, które później mogą zadecydować o dalszym prawidłowym funkcjonowaniu firmy w sieci. Mam tutaj na myśli przede wszystkim regulamin e-sklepu, a także wywiązywanie się z obowiązku ochrony danych osobowych klientów. Brzmi jak banał, ale niestety naruszenie praw konsumentów może w skrajnym przypadku doprowadzić nawet do zamknięcia e-sklepu.

Ochrona danych osobowych

Przed rozpoczęciem działalności w sieci należy obowiązkowo pamiętać o zgłoszeniu bazy e‑klientów sklepu do GIODO (Generalnego Inspektora Ochrony danych osobowych) !

Regulamin e-sklepu

Wydawałoby się, że regulamin teoretycznie jest potrzebny tylko pro formo, aby był. Jednak wcale tak nie jest!Właściciel sklepu obowiązkowo musi w nim w wyczerpujący sposób określić zasady dotyczące obsługi klienta, czyli m.in.:

  • składanie zamówień,
  • sposób dokonywania reklamacji
  • zasady zwrotu zakupionego towaru.

Ważnym jest, aby zawrzeć w nim informację o możliwości odstąpienia od dokonanej umowy sprzedaży w ciągu 10 dni (art.9 ustawy o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną przez produkt niebezpieczny)Dużym problemem jest też niestety niewiedza osób prowadzących e-sklepy, które często w swoich regulaminach umieszczają niedozwolone klauzule umowne (przykładowo: dotyczące uznawania reklamacji czy zastrzeżenie płatności za towar w formie przelewu jako wyłącznej). O klauzulach niedozwolonych czytaj więcej:Kilka słów o aspektach prawnych prowadzenia e-sklepu [część I] i cześć IIPodobnie jest z płatnością za pobraniem. Opcja takiej formy zakupu musi być zawsze dostępna dla potencjalnego klienta, albowiem wynika to wprost z przepisów ustawy (art. 11 ustawy o ochronie niektórych praw konsumentów oraz o odpowiedzialności wyrządzonej przez produkt niebezpieczny). Co więcej, informacja ta obowiązkowo powinna się znaleźć w regulaminie e-sklepu.Warto pamiętać o tych kwestiach konstruując regulamin dla własnego e-sklepu.

Jak czytać umowę dotyczącą praw autorskich
Własność Intelektualna i Prace B+R

Jak czytać umowę dotyczącą praw autorskich?

O fakcie, iż umowa cywilnoprawna stwarza różnorodne możliwości jednostronnej ochrony interesów jednej ze stron takiego zobowiązania, wie każdy twórca wykonujący swą działalność odpłatnie (i nieodpłatnie).Należy stwierdzić, iż również ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (dalej zwana u.p.a.p.p.) reguluje wiele takich sytuacji. Zdarza się, iż strony umowy (np. o wykonanie projektu graficznego) nie wiedzą, iż ustawowo przysługuje im więcej uprawnień niż stanowi umowa, bądź wręcz przeciwnie – ustawa nakłada na nich dodatkowe obowiązki. Poniżej chciałabym zasygnalizować kwestie przepisów ustanawiających reguły interpretacyjną umów przenoszących autorskie prawa majątkowe.

Umowa dotyczącą praw autorskich a art. 45 u.p.a.p.p

W myśl art. 45 u.p.a.p.p., jeżeli umowa nie stanowi inaczej, twórcy przysługuje odrębne wynagrodzenie za korzystanie z utworu na każdym odrębnym polu eksploatacji. Na tej podstawie przyjmuje się w praktyce, że jeżeli z umowy nie wynika, iż określone w niej wynagrodzenie jest wynagrodzeniem nie tylko za sporządzenie i dostarczenie dzieła, ale i za przyznanie drugiej stronie określonych uprawnień objętych treścią prawa autorskiego - wówczas za przeniesienie autorskich praw majątkowych lub upoważnienie do korzystania z utworu autorowi przysługuje odrębne wynagrodzenie (tak w: wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 8 lutego 2011 r. I ACa 855/2010).Zazwyczaj, w celu zminimalizowania wynagrodzenia, strony (a raczej strona, która ma w tym interes) w umowie mogą wyłączyć zasadę odrębnego obliczania wynagrodzenia na każdym polu eksploatacji przewidując, że wynikające z niej wynagrodzenie „obejmuje wszystkie pola eksploatacji w niej wymienione”. Jednakże, jeżeli nie masz w umowie takiej klauzuli, a pozostałe postanowienia są odpowiednio skonstruowane, może ubiegać się na podstawie art. 45 u.p.a.p.p. O zapłatę za wykorzystanie dzieła na każdym polu eksploatacji, jakie zostało wskazane w umowie.

Umowa dotyczącą praw autorskich a art. 46 u.p.a.p.p

Zgodnie z art. 46 u.p.a.p.p., jeżeli umowa nie stanowi inaczej, twórca zachowuje wyłączne prawo zezwalania na wykonywanie zależnego prawa autorskiego, mimo że w umowie postanowiono o przeniesieniu całości autorskich praw majątkowych. Przepis ten stanowi dodatkową ochronę interesów twórcy, gdyż nakazuje zamieszczenie w umowie, dodatkową klauzulę zezwalającą nabywcy praw na wykonywanie prawa zależnego do utworu. Uzyskując zezwolenie na wykonywanie zależnego prawa autorskiego, nabywca autorskich praw majątkowych zdobywa licencję na rozporządzanie i korzystanie z opracowań utworu.Jednak, jeżeli z umowy wynika, że nabywca uzyskał licencję niewyłączną, oznacza to, że twórcy będzie równolegle przysługiwało prawo do eksploatacji innych opracowań utworu, jak również będzie on mógł zezwolić innemu podmiotowi na eksploatację opracowania utworu podstawowego. Dlatego powinieneś zadbać, czy umowa, którą podpisujesz, nie zawiera licencji wyłącznej na rozporządzanie opracowaniami utworu.A czy wiedziałeś, wiedziałaś, że nieważna jest umowa w części dotyczącej wszystkich utworów lub wszystkich utworów określonego rodzaju tego samego twórcy mających powstać w przyszłości (art. 41 ust. 3 u.p.a.p.p.)? Są to tylko niektóre przepisy, które mogą znacznie zmodyfikować zakres obowiązywania umowy, którą podpisujesz lub już została podpisana. Warto je znać.

News

Nabycie udziałów w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością

cover_event_fund_fb
News

LAWMORE ponownie partnerem Funduszu Sektor 3.0 kierowanego do cyfrowych projektów #TechForGood

Aleksandra Maciejewicz, rzeczniczka patentowa i partnerka w kancelarii LAWMORE, po raz drugi została mentorką w Funduszu Sektor 3.0, kierowanego do organizacji pozarządowych tworzących produkty i usługi cyfrowe z zakresu #TechForGood. LAWMORE jest partnerem inicjatywy od 2022 roku. Fundusz Sektor 3.0 jest elementem programu Sektor 3.0 Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności realizowanego przez Fundację Rozwoju Społeczeństwa Informacyjnego, który od lat wspiera tworzenie nowych rozwiązań społecznie użytecznych #TechForGood. W ramach procesu inkubacji pomysłodawcy wezmą udział w trzymiesięcznym cyklu szkoleń, które posłużą dopracowaniu pomysłu, stworzeniu spójnej koncepcji oraz wprowadzeniu produktu lub usługi na rynek. Jeden z warsztatów poświęcony będzie tematyce własności intelektualnej, w której specjalizuje się właśnie Aleksandra Maciejewicz. Szczególnie istotnymi aspektami, które poruszy w swoim wystąpieniu będą kwestie ochrony prawa własności przemysłowej i prawo autorskie - kluczowe elementy dla twórców unikalnych rozwiązań technologicznych. Fundusz Sektor 3.0 adresowany jest do każdej organizacji, która ma pomysł na nową technologię w duchu #TechForGood, natomiast nie wie od czego zacząć jego realizację lub nie ma na to środków finansowych. Najlepsze zespoły biorące udział w Funduszu mogą uzyskać do 120 000 złotych finansowania na dalszy rozwój projektów oraz wsparcie mentorów. Nabór trwa do 3 listopada br. Więcej informacji o projekcie dostępnych jest na stronie: https://sektor3-0.pl/fundusz/.

News

LAWMORE doradcą prawnym spółki Giganci Programowania - inwestycja 8.5mln euro od True Global Ventures i PortfoLion Capital Partners

Z przyjemnością informujemy, że kancelaria LAWMORE zapewniła kompleksowe wsparcie prawne dla założycieli oraz pozostałych udziałowców – innowacyjnej firmy specjalizującej się w edukacji programistycznej dla dzieci i młodzieży. Dzięki wsparciu naszej kancelarii, Giganci Programowania zrealizowali kluczową transakcję pozyskania strategicznych inwestorów, co otwiera przed firmą możliwości ekspansji na rynki zagraniczne, w tym na rynki Ameryki Północnej, z kapitałem o wartości wielu milionów euro.

Zespół naszej kancelarii wspierał spółkę na każdym etapie procesu inwestycyjnego, zapewniając profesjonalną i kompleksową obsługę wszystkich kwestii prawnych.

Giganci Programowania to firma, która oferuje nowoczesne narzędzia edukacyjne, wspierające rozwój umiejętności programistycznych wśród młodego pokolenia. Dzięki tej transakcji firma zyskała nie tylko solidnych partnerów finansowych, ale również możliwość dalszej ekspansji oraz wzmocnienia swojej pozycji jako lidera w branży edukacyjnej.

Venture Capital i Private Equity

KLAUZULA ZAKAZU KONKURENCJI W UMOWIE INWESTYCYJNEJ

Zakaz konkurencji jest jednym z kluczowych elementów umowy inwestycyjnej w startupach. Jego celem jest ochrona interesów inwestorów oraz samego startupu przed działaniami, które mogłyby negatywnie wpłynąć na jego rozwój.

Czym jest zakaz konkurencji?

Klauzula dotycząca zakazu konkurencji zobowiązuje founderów, a często też kluczowych pracowników firmy do powstrzymania się od podejmowania działań konkurencyjnych, które mogłyby godzić w interesy spółki.

Ważne jest aby w pierwszej kolejności takie postanowienie precyzowało dokładnie definicję działalności konkurencyjnej, a w drugiej kolejności dokładny zakres przedmiotu zakazu.

Działalność konkurencyjna może być definiowana jako wszelką działalność gospodarcza lub zawodowa w zakresie identycznym lub istotnie podobnym w stosunku do działalności spółki, bez względu na fakt, czy działalność ta jest wykonywana w sposób ciągły, okresowy czy jednorazowy oraz niezależnie od formy czy sposobu prowadzenia takiej działalności.

Kogo obowiązuje zakaz konkurencji

Zakaz konkurencji najczęściej obowiązuje:

Założycieli startupu - osoby, które są głównymi inicjatorami projektu i mają największy wpływ na jego rozwój. Są oni kluczowymi osobami odpowiedzialnymi za strategię i kierunek rozwoju firmy, dlatego ich pełne zaangażowanie jest niezwykle istotne.

Kluczowych pracowników - pracowników posiadających istotną wiedzę i umiejętności, które mogłyby być wykorzystane w działalności konkurencyjnej. Dotyczy to szczególnie tych, którzy mają dostęp do poufnych informacji i technologii rozwijanych przez startup.

Inwestorów – czasami, jednak w praktyce spotyka się to stosunkowo rzadko, ale zakaz konkurencji może obejmować również inwestorów, szczególnie tych, którzy angażują się operacyjnie w rozwój startupu. Mogą oni być zobowiązani do powstrzymania się od wspierania bezpośrednich konkurentów startupu, aby uniknąć konfliktu interesów.

Okres obowiązywanie zakazu konkurencji

Kolejną istotną kwestią, którą należy uwzględnić w umowie inwestycyjnej jest okres obowiązywania zakazu konkurencji, który może trwać także po zakończeniu współpracy. Zwyczajowo przyjmuje się, że czas ten nie powinien przekraczać dwóch lat od momentu rozstania ze spółką, a jednocześnie za datę odejścia uznaje się nie tylko moment rezygnacji z zarządu spółki, lecz także moment zbycia udziałów. Można więc formalnie nie być już w spółce, ale posiadając udziały, nadal podlegać zakazowi konkurencji.

Jak zakaz konkurencji wpływa na życie prywatne?

Zakaz konkurencji może mieć bezpośredni wpływ na życie prywatne founderów oraz kluczowych pracowników. Oto kilka aspektów, które warto wziąć pod uwagę:

Rodzina - W niektórych przypadkach zakaz konkurencji może obejmować również najbliższych członków rodziny, takich jak małżonkowie czy dzieci, jeśli angażują się oni w działalność biznesową. Ważne jest, aby zrozumieć, jakie są dokładne zapisy umowy inwestycyjnej i w jaki sposób mogą one wpływać na możliwości zawodowe członków rodziny. Warto również zadbać o transparentną komunikację zarówno z członkami rodziny jak i inwestorami, aby uniknąć nieporozumień i konfliktów. Jasne przedstawienie swoich planów i zobowiązań może pomóc uniknąć konfliktów.

Hobby - Zakaz konkurencji może również wpływać na hobby założycieli i pracowników. Jeśli ich pasje są związane z działalnością, która mogłaby być uznana za konkurencyjną wobec startupu, lub mogą mieć bezpośredni wpływ na działalność w spółce mogą pojawić się pewne ograniczenia. Nawet jeśli te działania są wykonywane w ramach czasu wolnego, mogą one wpłynąć na skupienie i zaangażowanie założyciela w rozwój startupu. Dlatego ważne jest, aby założyciele dokładnie przemyśleli swoje zaangażowanie w inne projekty i hobby, aby uniknąć naruszenia zakazu konkurencji. Na przykład, osoba zaangażowana w startup technologiczny może być zobowiązana do rezygnacji z udziału w projektach open-source, które mogłyby konkurować z produktami startupu.

Klauzula ta jest wprowadzana, aby zapewnić, że cała wiedza, doświadczenie i zaangażowanie kluczowych osób będą skierowane na rozwój startupu, a nie na działalność, która mogłaby go osłabić

Podsumowując, klauzula zakazu konkurencji ma na celu ochronę interesów inwestora, ale może również wpływać na codzienne życie, wybory zawodowe i pasje właściciela firmy oraz jego rodziny. Prawidłowo sformułowana i wdrożona klauzula może znacząco przyczynić się do stabilności operacyjnej firmy oraz zabezpieczenia jej tajemnic handlowych i know-how. Niemniej jednak, jej implementacja wymaga starannego przemyślenia, proporcjonalności i zgodności z obowiązującymi przepisami prawnymi. Dlatego ważne jest, aby dokładnie przeanalizować zapisy takiej klauzuli i rozważyć jej potencjalny wpływ na różne aspekty życia prywatnego i zawodowego.

Nowe Technologie i Branża IT

DLACZEGO WARTO ZAINTERESOWAĆ SIĘ RODO W AI

FSFSG

Dane Osobowe

Czy obraz wykonany przez AI może mieć ochronę prawnoautorską?

Wbrew temu, co sugerują niektóre portale, przypadek „A Single Piece of American Cheese” nie oznacza przyznania praw autorskich do autonomicznie stworzonego dzieła przez sztuczną inteligencję. Tak, to prawda, że Amerykański Urząd ds. Praw Autorskich (USCO) zarejestrował zgłoszenie dotyczące tego dzieła, ale ochrona objęła wyłącznie kompilację — tj. wybór, koordynację i aranżację materiałów wygenerowanych przez AI przez człowieka, a nie same wygenerowane obrazy.

Materiał stworzony przez AI został formalnie oznaczony jako „excluded material” i nie podlega ochronie autorskiej. Kluczowym elementem w decyzji była więc twórcza ingerencja człowieka na etapie kompozycji, a nie samo użycie technologii generatywnej.

Proces twórczy i decyzja USCO

Kent Keirsey, CEO Invoke AI i wnioskodawca, użył opisów surrealistycznych, takich jak „pęknięte szkło” czy „makaronowe włosy”, aby wygenerować różne warianty obrazów. Następnie wybrał kilkadziesiąt fragmentów wygenerowanych prac i za pomocą techniki inpaintingu (modyfikacji wybranych fragmentów obrazu) stworzył ostateczną kompozycję. To właśnie ten autorski proces selekcji i aranżacji był podstawą rejestracji dzieła.

Decyzja dotycząca „A Single Piece of American Cheese” pokazuje, że twórcza kontrola człowieka nad materiałami wygenerowanymi przez AI może prowadzić do przyznania ochrony prawnej — jednak ochrona obejmuje wyłącznie ludzki wkład, a nie samodzielnie wygenerowane przez AI elementy.

Mimo to decyzja ta nie tworzy jasnych i przejrzystych zasad przyznawania praw autorskich dla dzieł AI. Przeciwnie, uwypukla trudności, z jakimi mierzą się instytucje w adaptacji tradycyjnego prawa autorskiego do nowej rzeczywistości technologicznej.

Co to oznacza dla firm:

Powyższy decyzja niewiele zmienia, w kontekście tego, o czym mówimy od dawa. Twórcy korzystający z AI powinni między innymi:

  • dokładnie opisywać działania, zapisywać co dokładnie zrobili z materiałem wygenerowanym przez AI (wybór, modyfikacja, aranżacja);
  • zbierać dowody, zachowywać zrzuty ekranu, nagrania pracy, wersje pośrednie dzieła;
  • powinien przydać się „whitepaper” (raport opisujący proces twórczy) dla każdego kluczowego projektu;
  • projektować po prostu świadomie, bo samo generowanie obrazów na podstawie promptów będzie zapewne niewystarczające; konieczne będą realne zmiany, np. rekonstrukcje, kolaże, dogłębna edycja.

News

Nowe przepisy dotyczące przedsiębiorców-konsumentów

W praktyce rynkowej wciąż zauważamy, że wiele firm nie rozpoznaje "zjawiska" przedsiębiorcy-konsumenta, tj. jednoosobowego przedsiębiorcy, który w określonych sytuacjach korzysta z ochrony przewidzianej dla konsumentów.

Przypomnijmy: osoby fizyczne prowadzące działalność gospodarczą, zawierając umowy niezwiązane bezpośrednio z ich działalnością zawodową, mogą korzystać między innymi z prawa do odstąpienia od umowy zawartej na odległość czy ochrony przed niedozwolonymi postanowieniami umownymi. Teraz dodatkowo - w świetle projektowanych zmian w prawie - pojawi się możliwość składania przez przedsiębiorców stosownego oświadczenia o charakterze zawieranej umowy (zawodowym lub niezawodowym).

Czyli obecnie procedowany projekt zmiany prawa, przewiduje obowiązek umożliwienia przedsiębiorcy samodzielnego określenia charakteru zawieranej umowy - a kontrahent nie będzie mógł wymagać takiego oświadczenia pod przymusem.

Co to oznacza dla firm:

Niestety, wciąż widzimy istotny problem - brak świadomości, że przedsiębiorca na prawach konsumenta to obowiązująca rzeczywistość, a nie prawnicze słowotwórstwo. Warto zainteresować się np. swoją sprzedażą online, czy wewnętrzne procedury uwzględniają takie kwestie.

News

Precedensowe postanowienie NSA: sygnał dla Ministerstwa Finansów o nadużyciach w stosowaniu przepisów o przedawnieniu zobowiązań podatkowych

Naczelny Sąd Administracyjny (NSA) wydał 14 kwietnia 2025 r. postanowienie sygnalizacyjne, które może stanowić przełom w praktyce stosowania przepisów o przedawnieniu zobowiązań podatkowych w Polsce. Sąd wskazał na niekonstytucyjność praktyki instrumentalnego wszczynania postępowań karnoskarbowych w celu zawieszenia biegu terminu przedawnienia. Jednocześnie skierował to postanowienie do ministra finansów, sygnalizując konieczność zmian legislacyjnych.​

Tło sprawy

Spór dotyczył 12-letniego postępowania podatkowego, które ponownie trafiło do organów skarbowych po rozstrzygnięciu przez NSA. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Bydgoszczy oddalił skargę spółki na decyzję dyrektora Izby Administracji Skarbowej w przedmiocie podatku VAT za czerwiec 2013 r. Podatnik zakwestionował zawieszenie biegu terminu przedawnienia zobowiązania podatkowego, twierdząc, że postępowanie karnoskarbowe zostało wszczęte wyłącznie w celu przerwania tego terminu.​

Orzeczenie NSA

NSA oddalił skargę kasacyjną spółki, jednak w postanowieniu sygnalizacyjnym zwrócił uwagę na istotne naruszenia w stosowaniu art. 70 § 6 pkt 1 Ordynacji podatkowej. Sąd wskazał na praktykę instrumentalnego wszczynania postępowań karnoskarbowych, mającą na celu jedynie zawieszenie biegu terminu przedawnienia zobowiązania podatkowego. Zdaniem NSA taka praktyka jest sprzeczna z Konstytucją RP, w szczególności z zasadą zaufania obywateli do państwa i stanowionego przez nie prawa.​

Sędzia podkreślił, że instytucja przedawnienia zobowiązań podatkowych została albo przeregulowana, albo nie została odpowiednio doregulowana, co prowadzi do nieustannych konfliktów. NSA orzekł, że organy podatkowe oraz sądy mają prawo analizować, czy wszczęcie postępowania karno-skarbowego było podyktowane wyłącznie chęcią zawieszenia terminu przedawnienia. Jednak samo umorzenie takiego postępowania nie świadczy automatycznie o jego instrumentalnym charakterze; konieczne jest badanie wszystkich okoliczności sprawy.​

Reakcja Ministerstwa Finansów

Postanowienie NSA zostało skierowane do ministra finansów, co stanowi sygnał dla administracji skarbowej o konieczności zmiany praktyk w zakresie stosowania przepisów o przedawnieniu. Ministerstwo Finansów powinno podjąć działania mające na celu eliminację nadużyć oraz zapewnienie zgodności z konstytucyjnymi zasadami prawa.​

Wnioski i rekomendacje

Orzeczenie NSA podkreśla potrzebę reformy instytucji przedawnienia zobowiązań podatkowych w Polsce. Należy dążyć do stworzenia jasnych i jednoznacznych przepisów, które zapobiegną nadużyciom oraz zapewnią sprawiedliwość podatnikom. Ministerstwo Finansów powinno niezwłocznie podjąć prace nad zmianą legislacyjną, aby wyeliminować praktyki sprzeczne z konstytucją i zapewnić transparentność oraz przewidywalność w stosowaniu prawa podatkowego.​

W obliczu rosnącej liczby spraw podatkowych oraz skomplikowanego systemu podatkowego, kluczowe jest wprowadzenie rozwiązań, które będą chronić prawa obywateli i przedsiębiorców, jednocześnie umożliwiając skuteczne egzekwowanie zobowiązań podatkowych.

News

Unijne rozporządzenie o bateriach: obowiązki, terminy, konsekwencje

Od 18 lutego 2024 r. obowiązuje rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2023/1542 w sprawie baterii i zużytych baterii. Dokument ten zastępuje wcześniejszą dyrektywę z 2006 r. i stanowi istotny krok w kierunku gospodarki obiegu zamkniętego, obejmując wszystkie etapy życia baterii – od projektu, przez produkcję, aż po recykling.

Kogo dotyczą nowe przepisy?

Nowe rozporządzenie dotyczy szerokiego grona podmiotów:

  • producentów, importerów i dystrybutorów baterii – zarówno przenośnych, przemysłowych, jak i tych do pojazdów elektrycznych,

  • firm wprowadzających na rynek produkty z wbudowanymi bateriami,

  • operatorów zajmujących się zbieraniem i przetwarzaniem zużytych baterii,

  • sprzedawców oferujących baterie lub urządzenia z ich udziałem.

Nowe obowiązki – przegląd zmian
Cyfrowy paszport baterii

W przypadku baterii przemysłowych oraz stosowanych w pojazdach elektrycznych, wprowadzany zostaje tzw. cyfrowy paszport. Będzie on zawierał dane o składzie chemicznym, pochodzeniu, trwałości, wydajności i możliwościach recyklingu danej baterii. Obowiązek jego stosowania zacznie obowiązywać od sierpnia 2027 roku.

Recykling i surowce wtórne

Producenci będą zobowiązani do wykorzystywania określonych ilości materiałów z recyklingu – takich jak kobalt, lit, nikiel czy ołów – w nowych bateriach. Minimalne progi zaczną obowiązywać stopniowo – pierwsze od lipca 2027 r., kolejne od stycznia 2031 r.

Łatwość demontażu i wymiany

Nowe regulacje przewidują, że baterie przenośne – np. te stosowane w urządzeniach codziennego przeznaczenia – muszą być zaprojektowane w taki sposób, by użytkownik końcowy mógł je łatwo wyjąć i wymienić. Wymóg ten wejdzie w życie również w sierpniu 2027 r.

Etykietowanie i dostęp do informacji

Każda bateria powinna być oznakowana m.in. pod względem trwałości, pojemności, składu chemicznego i sposobu utylizacji. Informacje te mają być dostępne zarówno fizycznie, jak i cyfrowo (np. przez kody QR). Nowe oznaczenia powinny być wprowadzane sukcesywnie – zgodnie z typem baterii i rokiem ich wprowadzenia na rynek.

Zbiórka i recykling zużytych baterii

Państwa członkowskie muszą osiągać konkretne poziomy zbiórki zużytych baterii – dla baterii przenośnych celem jest osiągnięcie poziomu zbiórki na poziomie 63% do 2027 roku. Równocześnie zwiększone zostały wymagania dotyczące efektywności procesu odzysku materiałów, zwłaszcza metali strategicznych.

Obowiązki rejestracyjne i sprawozdawcze

Już od lutego 2024 roku firmy wprowadzające baterie na rynek są zobowiązane do rejestracji w systemie producentów oraz składania cyklicznych raportów. Muszą one zawierać m.in. dane o ilości i typie baterii, ich składzie oraz sposobie przetwarzania.

Co to oznacza dla firm?

Dla przedsiębiorców oznacza to konieczność przeanalizowania całego cyklu życia swoich produktów. W praktyce:

  • trzeba będzie zadbać o projektowanie urządzeń z myślą o łatwej wymianie baterii,

  • firmy będą musiały pozyskiwać surowce z recyklingu, co może wymagać przebudowy łańcuchów dostaw,

  • konieczne będzie gromadzenie i udostępnianie danych technicznych baterii – zarówno konsumentom, jak i instytucjom nadzorującym,

  • pojawi się potrzeba inwestycji w nowe systemy IT i logistyczne, szczególnie w zakresie cyfrowego paszportu oraz obowiązków raportowania,

  • przedsiębiorcy będą musieli utrzymywać zgodność z dynamicznie rosnącymi wymaganiami środowiskowymi, co wymaga stałego monitorowania regulacji UE.

Chociaż dostosowanie się do nowych wymogów może początkowo wiązać się z kosztami i reorganizacją procesów, w dłuższej perspektywie pozwoli to na budowanie przewagi konkurencyjnej. Zielona transformacja nie jest już opcją – to wymóg regulacyjny i rynkowy, który stanie się fundamentem przyszłości każdego odpowiedzialnego biznesu.

News
E-commerce

PLLuM – Polski model Sztucznej Inteligencji dla Administracji i Biznesu

Polska wkracza na nowy poziom cyfryzacji dzięki opracowaniu własnego dużego modelu językowego – PLLuM (Polish Large Language Model). Ten zaawansowany system sztucznej inteligencji, stworzony przez konsorcjum HIVE pod nadzorem Ministerstwa Cyfryzacji, ma na celu wspieranie zarówno administracji publicznej, jak i sektora prywatnego.​

Czym jest PLLuM?​

PLLuM to rodzina modeli AI, które przetwarzają i generują teksty w języku polskim, oparta na architekturze LLaMA od Meta AI. Model został przeszkolony na jednym z największych polskich korpusów tekstowych, zawierającym ponad 100 miliardów słów. Dostępny jest w dwóch wariantach: komercyjnym i naukowym, z modelami o wielkości od 8 do 70 miliardów parametrów. 

Zastosowanie w administracji publicznej​

PLLuM ma zrewolucjonizować sposób, w jaki obywatele i urzędnicy korzystają z usług publicznych. W planach jest integracja modelu z aplikacją mObywatel, gdzie będzie pełnił rolę wirtualnego asystenta, pomagając użytkownikom w uzyskiwaniu informacji publicznych. Ponadto, inteligentny asystent urzędniczy oparty na PLLuM ma zautomatyzować przetwarzanie dokumentów, analizę treści oraz wsparcie w udzielaniu odpowiedzi na pytania obywateli.

News

Nowe przepisy dotyczące wniosków o urlop macierzyński – co muszą wiedzieć pracodawcy?

14 marca 2025 roku Minister Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wydał rozporządzenie, które precyzuje, jakie informacje oraz dokumenty powinny zostać zawarte we wniosku o udzielenie urlopu macierzyńskiego. Celem nowych przepisów jest ujednolicenie procedury zgłaszania potrzeby skorzystania z tego urlopu oraz zapewnienie, że pracodawcy będą dysponowali kompletem niezbędnych danych.

Co się zmienia?

Zgodnie z nowym rozporządzeniem:

  • Jeśli pracownica planuje rozpoczęcie urlopu macierzyńskiego przed porodem, jej wniosek musi zawierać podstawowe dane identyfikacyjne (takie jak imię i nazwisko), wskazanie daty rozpoczęcia urlopu oraz zaświadczenie lekarskie potwierdzające przewidywaną datę porodu;

  • W sytuacji, gdy matka dziecka zdecyduje się na rezygnację z dalszej części urlopu macierzyńskiego po 14 tygodniach od porodu, wniosek o przejęcie pozostałej części może złożyć ojciec dziecka lub inny członek najbliższej rodziny sprawujący nad nim opiekę. To oznacza, że ojciec dziecka zyskuje prawo do wykorzystania dalszej części urlopu macierzyńskiego, jeśli matka złoży pisemne oświadczenie o rezygnacji. Wniosek ojca musi zawierać:


    • jego dane osobowe,

    • informacje o dziecku,

    • odpis aktu urodzenia dziecka,

    • pisemne oświadczenie matki o rezygnacji z pozostałej części urlopu macierzyńskiego lub zasiłku.

To rozwiązanie ma zastosowanie również wtedy, gdy matka nie jest zatrudniona, jest hospitalizowana lub posiada orzeczenie o niezdolności do samodzielnej egzystencji – w takich sytuacjach ojciec może przejąć opiekę w ramach urlopu macierzyńskiego na podstawie własnego wniosku i załączonych dokumentów.

Co to oznacza dla firm?

Większa odpowiedzialność za kompletność dokumentacji - Działy HR muszą weryfikować, czy składane wnioski zawierają wszystkie niezbędne dane i dokumenty. Brak któregokolwiek z nich może skutkować koniecznością korekty lub opóźnieniem w rozpatrzeniu.

Nowe obowiązki informacyjne wobec pracowników - Pracodawcy powinni poinformować pracowników o zmianach – najlepiej w formie krótkiego przewodnika lub komunikatu wewnętrznego. To pomoże uniknąć nieporozumień i przyspieszy obieg dokumentów.

Potrzeba elastycznego reagowania - Przekazanie urlopu innemu opiekunowi, wcześniejszy powrót matki do pracy czy sytuacja hospitalizacji wymagają sprawnej reakcji kadrowej. Firmy powinny być gotowe do szybkiego przetwarzania dokumentów i organizacji zastępstw.

Zmiany w dokumentacji pracowniczej - Nowe przepisy nakładają obowiązek archiwizacji dodatkowych dokumentów w aktach osobowych (część B), w tym m.in. wniosków o urlop uzupełniający, oświadczeń i zaświadczeń lekarskich.

Nowe Technologie i Branża IT

Komisja Europejska Pracuje nad Kodeksem Postępowania dla Sztucznej Inteligencji Ogólnego Przeznaczenia

Komisja Europejska pracuje nad opracowaniem Kodeksu Postępowania dla Sztucznej Inteligencji Ogólnego Przeznaczenia (AI), który ma na celu szczegółowe określenie zasad zawartych w Akcie o Sztucznej Inteligencji dla dostawców modeli AI ogólnego przeznaczenia oraz modeli AI z ryzykiem systemowym. Celem jest zapewnienie bezpiecznego i godnego zaufania rozwoju sztucznej inteligencji w Unii Europejskiej, szczególnie w przypadku zaawansowanych modeli AI, które mogą wiązać się z ryzykiem na poziomie systemowym.

Dlaczego Kodeks Postępowania jest potrzebny?

Modele AI ogólnego przeznaczenia (GPAI) stają się fundamentem wielu systemów sztucznej inteligencji wykorzystywanych w UE. Dzięki swojej wszechstronności, mogą pełnić szeroki zakres funkcji, ale ich rozwój i popularność wiążą się także z potencjalnym ryzykiem. Modele te, jeśli będą powszechnie stosowane, mogą stworzyć zagrożenia systemowe, dlatego ważne jest, by ich dostawcy przestrzegali zasad przejrzystości, praw autorskich i oceny ryzyka.

Aby zapewnić bezpieczeństwo i odpowiedzialność w rozwoju AI, Akt o Sztucznej Inteligencji wprowadza obowiązki dla dostawców modeli ogólnego przeznaczenia, w tym przeprowadzanie ocen ryzyka w przypadku modeli mogących powodować skutki systemowe. Zasady te wejdą w życie w sierpniu 2025 roku, a Biuro Sztucznej Inteligencji jest odpowiedzialne za opracowanie Kodeksu Postępowania, który pomoże dostawcom AI w przestrzeganiu tych norm.

Prace nad Kodeksem Postępowania

Proces opracowywania Kodeksu Postępowania jest przeprowadzany w sposób iteracyjny i ma zostać zakończony do maja 2025 roku, czyli dziewięć miesięcy po wejściu w życie Aktu o Sztucznej Inteligencji, który wejdzie w życie 1 sierpnia 2024 roku. Kodeks ma być narzędziem, które pozwoli dostawcom modeli AI ogólnego przeznaczenia wykazać zgodność z wymaganiami zawartymi w nowym akcie prawnym.

Od 30 września 2024 roku Biuro Sztucznej Inteligencji rozpoczęło prace nad Kodeksem, organizując inauguracyjne wydarzenie plenarne z udziałem niemal 1000 uczestników. Wśród nich znaleźli się przedstawiciele organizacji zawodowych, dostawcy AI, instytucje publiczne i agencje zajmujące się oceną ryzyka AI. W ramach tych obrad, uczestnicy zostali podzieleni na cztery grupy robocze, które zajmują się poszczególnymi aspektami opracowywania Kodeksu.

Kodeks opracowywany jest w sposób inkluzyjny i przejrzysty, z udziałem szerokiego grona interesariuszy: dostawców AI, organizacji branżowych, przedstawicieli społeczeństwa obywatelskiego, świata nauki, a także niezależnych ekspertów. Biuro Sztucznej Inteligencji organizuje cykliczne warsztaty i spotkania robocze, które umożliwiają wprowadzanie uwag i opinii do procesu tworzenia dokumentu. Wszystkie działania są transparentne, a postępy są monitorowane, co pozwala na utrzymanie otwartego i współpracującego środowiska.

Kroki ku finalnej wersji Kodeksu

Pierwsza wersja Kodeksu Postępowania będzie gotowa w maju 2025 roku, a finalna wersja dokumentu zostanie zaprezentowana podczas zamkniętego posiedzenia plenarnych obrad i opublikowana publicznie. Dokument ten będzie stanowił fundament dla zapewnienia zgodności z wymogami Aktu o Sztucznej Inteligencji, a także pomoże w identyfikowaniu i łagodzeniu ryzyk związanych z wykorzystaniem AI.

Szablon dla Podsumowania Danych Treningowych

Równolegle z opracowywaniem Kodeksu, Biuro Sztucznej Inteligencji pracuje także nad szablonem dla podsumowania danych treningowych. Zgodnie z artykułem 53(1)d) Aktu o Sztucznej Inteligencji, dostawcy AI ogólnego przeznaczenia będą zobowiązani do publicznego udostępnienia szczegółowego podsumowania używanych danych. Biuro Sztucznej Inteligencji zebrało opinie od interesariuszy i, na ich podstawie, opracowuje dokument, który również zostanie poddany konsultacjom publicznym i przedstawiony do zatwierdzenia przez Komisję Europejską w drugim kwartale 2025 roku.

Dane Osobowe
News

Ważny wyrok NSA w kontekście danych osobowych

Ważny wyrok NSA w kontekście danych osobowych 

W dniu 5 lutego 2025 r. Naczelny Sąd Administracyjny (NSA) wydał wyrok (sygn. akt III OSK 6553/21), który stanowi istotny punkt odniesienia dla firm przechowujących dane osobowe swoich byłych klientów po zakończeniu umowy. Sąd, podtrzymując decyzję Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych (PUODO), stwierdził, że przetwarzanie danych osobowych może odbywać się jedynie wtedy, gdy jest to niezbędne do realizacji prawnie uzasadnionych interesów administratora danych, takich jak dochodzenie roszczeń. Zgodnie z wyrokiem, sama hipotetyczna możliwość przyszłych roszczeń nie może stanowić podstawy do długotrwałego przechowywania danych osobowych.

Konieczność uzasadnienia przechowywania danych

NSA zaznaczył, że administrator danych osobowych powinien wykazać rzeczywistą potrzebę przechowywania tych informacji, która może wynikać np. z toczących się postępowań sądowych lub zgłoszonych roszczeń w określonym czasie po zakończeniu umowy. Sąd wskazał, że przechowywanie danych na podstawie samego przypuszczenia o możliwych roszczeniach w przyszłości jest niezgodne z przepisami RODO. Administratorzy powinni określić konkretny okres przechowywania danych i wprowadzić mechanizmy kontrolne, które zapewnią, że dane nie będą przetwarzane przez czas nieokreślony.

Przypadek wynajmu samochodów

Sprawa dotyczyła klienta, który po zakończeniu umowy wynajmu samochodu dowiedział się, że firma nadal przechowuje jego dane osobowe, w tym imię, nazwisko, adres, numer telefonu oraz numery dowodu osobistego i prawa jazdy. Prezes UODO nakazał firmie usunięcie tych danych, uznając, że nie ma podstaw prawnych do ich dalszego przechowywania po zakończeniu umowy. UODO podkreślił, że zgodnie z zasadą minimalizacji danych, administrator danych powinien przechowywać je jedynie przez okres niezbędny do realizacji celów, dla których zostały zebrane. Powoływanie się na możliwość przyszłych roszczeń nie stanowi wystarczającego uzasadnienia dla ich przechowywania, ponieważ firma w takim przypadku przetwarza dane „na zapas”, co jest niedopuszczalne według RODO.

Odwołanie firmy

Firma odwołała się od decyzji UODO, argumentując, że przechowywanie danych jest niezbędne do dochodzenia lub obrony przed roszczeniami związanymi z wynajmem samochodów. Przedsiębiorca wskazał, że nie jest w stanie przewidzieć, kiedy mogą pojawić się ewentualne spory z byłymi klientami, a przechowywanie danych pozwala na skuteczną obronę w przypadku roszczeń. NSA jednak podtrzymał decyzję organu ochrony danych, stwierdzając, że przechowywanie danych na podstawie hipotetycznych roszczeń jest nieuzasadnione.

Co to oznacza dla firm?

Wydany wyrok stanowi ważne przypomnienie dla firm, które przetwarzają dane osobowe swoich klientów, że ich przechowywanie po zakończeniu umowy może mieć miejsce jedynie w ściśle określonych przypadkach. Administratorzy danych muszą jasno określić okresy przechowywania danych oraz uzasadnienie ich dalszego przetwarzania. Celem jest zapewnienie zgodności z przepisami RODO oraz minimalizacja ryzyka naruszenia prawa i ewentualnych sankcji.

Do powyższego wyroku nawiązuje sporo rekomendowanych działań, w tym:

  • przeprowadzenie przeglądu danych byłych klientów i weryfikacja podstaw ich dalszego przetwarzania - to konieczność. Po zakończeniu umowy należy ocenić, czy istnieją realne podstawy dalszego przechowywania danych (np. roszczenia). Jeśli nie - dane trzeba usunąć;
  • dokumentowanie przesłanek dalszego przetwarzania (zasada rozliczalności) - RODO wymaga, by administrator był w stanie udowodnić, że przetwarza dane zgodnie z prawem, a nie tylko to deklarował. Dokumentacja powodów przechowywania danych jest kluczowa;
  • aktualizacja polityk prywatności i rejestrów czynności przetwarzania - jeśli zmienia się sposób, zakres lub czas przechowywania danych, należy zaktualizować odpowiednie dokumenty, aby były zgodne z rzeczywistością i wymaganiami RODO.

No items found.

​Planowane zmiany w Kodeksie spółek handlowych dotyczące spółek akcyjnych i komandytowo-akcyjnych​

Ministerstwo Sprawiedliwości przedstawiło projekt nowelizacji Kodeksu spółek handlowych (KSH), który wprowadza istotne zmiany dla spółek akcyjnych (S.A.) oraz komandytowo-akcyjnych (S.K.A.). Propozycje te mają na celu dostosowanie przepisów do rzeczywistości po dematerializacji akcji oraz zwiększenie transparentności działania tych spółek.​

1. Ujawnienie podmiotów prowadzących rejestry akcjonariuszy​

Nowelizacja zakłada obowiązek ujawniania w Krajowym Rejestrze Sądowym (KRS) danych podmiotów prowadzących rejestry akcjonariuszy lub rejestrujących akcje w depozycie papierów wartościowych. Celem jest zwiększenie przejrzystości oraz umożliwienie zainteresowanym podmiotom, takim jak użytkownicy czy zastawnicy akcji, łatwego zidentyfikowania właściwego rejestratora.​

2. Powiązanie umowy o prowadzenie rejestru z wpisem do KRS​

Projekt przewiduje, że zawarcie umowy o prowadzenie rejestru akcjonariuszy będzie musiało być zgłoszone do KRS. Analogicznie, wygaśnięcie takiej umowy również będzie wymagało zgłoszenia. Ma to na celu zapewnienie aktualności danych w rejestrze i umożliwienie sądom rejestrowym nadzoru nad przestrzeganiem tych obowiązków.​

3. Uprawnienia nadzorcze sądów rejestrowych​

W przypadku niedopełnienia obowiązków związanych z aktualizacją danych w KRS, sądy rejestrowe otrzymają uprawnienia nadzorcze. Będą mogły nałożyć na członków organów spółki grzywny do 20 000 zł. Ma to na celu zdyscyplinowanie zarządów do terminowego wykonywania obowiązków informacyjnych.​

4. Obowiązek aktualizacji danych w rejestrze akcjonariuszy​

Organy reprezentujące spółki będą zobowiązane do zgłaszania zmian w danych akcjonariuszy do podmiotu prowadzącego rejestr w terminie 7 dni od zaistnienia zdarzenia uzasadniającego zmianę. Dla wpisów konstytutywnych w KRS, termin ten będzie liczony od dnia dokonania wpisu.​

5. Likwidacja podziału na akcje imienne i na okaziciela​

Nowelizacja przewiduje zniesienie podziału akcji na imienne i na okaziciela. Wszystkie akcje będą miały jednolity status, co uprości strukturę kapitałową spółek i ułatwi obrót akcjami.​

6. Uproszczone połączenia i podziały spółek​

Wprowadzony zostanie nowy typ podziału spółek – podział przez wyodrębnienie. Polega on na przeniesieniu części majątku spółki dzielonej na nowo zawiązaną spółkę, w zamian za udziały lub akcje obejmowane przez spółkę dzieloną. Ponadto, możliwe będzie uproszczone łączenie spółek bez konieczności podwyższania kapitału zakładowego, jeśli jeden wspólnik posiada wszystkie udziały lub akcje w łączących się spółkach lub wspólnicy posiadają je w tej samej proporcji.​

7. Transgraniczne reorganizacje spółek​

Nowelizacja umożliwi spółkom kapitałowym i komandytowo-akcyjnym przeprowadzanie transgranicznych przekształceń i podziałów. Spółki będą mogły przenosić swoją siedzibę do innych państw członkowskich UE lub EOG bez konieczności likwidacji w Polsce. Wprowadzone zostaną także środki ochronne dla wspólników mniejszościowych, pracowników i wierzycieli, takie jak prawo wyjścia ze spółki z odpowiednim wynagrodzeniem czy możliwość żądania zabezpieczenia roszczeń.​

Co to oznacza dla firm?

Dla firm zwłaszcza spółek akcyjnych i komandytowo-akcyjnych – planowane zmiany oznaczają konieczność dostosowania się do nowych obowiązków administracyjnych i organizacyjnych. Firmy będą musiały:

  • uważnie kontrolować aktualność danych w KRS,

  • zapewnić sprawną komunikację z podmiotem prowadzącym rejestr akcjonariuszy,

  • przygotować się na nowe sankcje za brak terminowej aktualizacji,

  • zaktualizować statuty, umowy oraz dokumentację korporacyjną w związku z likwidacją podziału akcji,

  • rozważyć potencjał reorganizacji lub ekspansji międzynarodowej dzięki nowym przepisom o transgranicznych przekształceniach.

Zmiany mogą być szczególnie odczuwalne dla mniejszych spółek, które nie dysponują rozbudowanym zapleczem prawnym i organizacyjnym. Warto więc już teraz przeanalizować, jak projektowane regulacje wpłyną na konkretną strukturę i funkcjonowanie spółki – oraz odpowiednio się do nich przygotować.

Thank you! Your submission has been received!
Oops! Something went wrong while submitting the form.
What to Pay Attention to in the Communication of a Product Based on OpenAI Technology?

What to Pay Attention to in the Communication of a Product Based on OpenAI Technology?

What is Actually an SLA?

Lawmore acts as an advisor to a family business SERIO – an investment by business angels

LAWMORE REPRESENTS MediFactory – INVESTMENT IN SPINAKER alfa

A big acquisition on Polish startup market – CallPage has acquired LiveCall

Key Legal Aspects for a Startup: How a Lawyer Can Help You

AI and New Technologies in the Arts.

The legal aspects of Gen AI

The legal aspects of Gen AI

LAWMORE A LEADER OF VC TRANSACTIONS IN THE CEE REGION – THE PITCHBOOK RANK

Jaki znak towarowy wybrać - słowny czy słowno-graficzny

How to Choose a Name for a Startup (a Lawyer’s Perspective)

Artificial Intelligence and Fair Use in Light of Copyright Law

WE ARE EDUCATING ON AI – CO-OPERATION WITH PUCEK.COM

Jak tworzyć narzędzia AI zgodnie z prawem

ARTIFICIAL INTELLIGENCE – LEGAL ISSUES

LAWMORE REPRESENTS GIGANCI PROGRAMOWANIA – AN INVESTMENT BY PORTFOLION AND NUNATAK

|

LAWMORE PARTNERS IN THE LEGAL SECTION OF THE REPORT BY PFR VENTURES AND INOVO VC

Zmiany w prawie konsumenckim weszły w życie

Termination of Employment Contract

GDPR Survey

LAWMORE ADVISES MONITI – AN INVESTMENT BY JR HOLDING

LAWMORE AN ADVISOR OF STEPAPP – AN INVESTMENT BY, AMONG OTHERS, SMOK VENTURES, LIVEKID, AND NETGURU-BIZNES

||

PAULA PUL DISTINGUISHED IN TOP 100 WOMEN FROM VC AND STARTUP ECOSYSTEM IN POLAND

A PARTNER OF OUR LAW FIRM – ALEKSANDRA MACIEJEWICZ – AN EXPERT DURING THE EIT HEALTH INVESTORS’ FORUM

LAWMORE REPRESENTS PIESOTTO – AN INVESTMENT BY, AMONG OTHERS, A CO-FOUNDER OF IAI

A REPORT BY PFR ON TRANSACTIONS ON THE POLISH VC MARKET IN Q3 2022

Selling an Account on Instagram

Skontaktuj się z nami

Biuro:
BROWARY WARSZAWSKIE
ul. Krochmalna 54 lokal 78 (piętro 6)
00-864 Warszawa

Bądź na bieżąco ze zmianami w prawie

Zapisz się do naszego newslettera

Dziękujemy!
Rejestracja przebiegła pomyślnie.
Ups...twój mail nie może być wysłany!